czwartek, 2 czerwca 2016

Słowem wstępu

Krótko i na temat jak to wszystko wygląda.
 Moja przygoda z blogiem zaczęła się w 2012.
Wiecie jak to jest masz 12 lat właśnie skończyłaś czytać Harrego Pottera, wkraczasz w świat fanficów i nie wiesz gdzie góra a gdzie dół. Poznajesz inne parringi niż te kanoniczne stworzone przez J.K. Jak się w tym połapać? O co tu chodzi? Dlaczego Harry jest z Draco? Dlaczego Syriusz ma romans z Remusem? I dlaczego na boga ktoś łączy Hermionę z Severusem?!
Kiedy pierwszy szok opada zaczynasz się w to wciągać, zaczynasz rozumieć że chcesz a by Drarry było kanoniczne, a Hermiona była ze Snapem bo czemu nie? Czytasz co raz więcej i więcej, bo wciąż ci mało.
Przecież jest tak wielu ludzi! Tak wielu autorów i pomysłów. I w pewnym momencie ty też chcesz pisać. Chcesz czerpać ze świata Harrego tak dużo jak możesz i stworzyć coś własnego. Wpadasz na pomysł twój zdaniem genialny, i piszesz. Robisz to źle na każdy możliwy sposób, łamiesz każdą zasadę ale nie przejmujesz się tym bo jesteś szczęśliwy z powodu tego jedynego komentarza pod twoim postem, od osoby o równie złym guście pisarskim co ty. Potem rzucasz to wszystko w diabły i jedziesz w Bieszczady a blogger to tylko odległe wspomnienie.
Mija rok próbujesz jeszcze raz. Piszesz o 2% lepiej niż rok wcześniej ale ta historia nie daje ci spokoju. Przez 365 dni nieobecności fabuła rozwinęła się w twojej głowie, masz nowe pomysły, po za ty hej! jesteś w gimnazjum, oczywiście że jesteś już następnym Słowackim/Mickiewiczem czy innym Sienkiewiczem. Pomysł na reaktywację umiera równie szybko co twój zapał do diety przedwakacyjnej.
I tak sobie mijają 3 lata, a ty wciąż myślisz a co jeśli, a gdyby tak... Więc myślisz myślisz i nagle znajdujesz przypadkiem swojego starego bloga. Patrzysz na niego załamujesz ręce i modlisz się do każdego Boga jakiego znasz o litość dla swojej dziecięcej głupoty i ignorancji. Potem siadasz na krześle, strzelasz palcami szukasz starego pliku z opowiadaniem i postanawiasz spróbować ostatni raz.
Więc jak to mówią? Do trzech razy sztuka?
Oby tak było w moim przypadku.
Do zobaczenia w prolog i obyśmy wszyscy wytrwali do końca. (o ile nastąpi)

Alex Black

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz